Polska > Książki >TY > 2.14 | System TeTa |
Jest to ostatnia z trzech mów wymaganych do tytułu Mistrza Prawdy. Jej celem jest gruntowne przemyślenie funkcjonowania społeczeństwa: jak działamy jako ludzie, jak to było i jak jest w różnych krajach, a zwłaszcza: jak to może być. Masz okazję zaproponować swój punkt widzenia oparty na solidnym przygotowaniu i dostępnej literaturze.
Wygłosiłeś już dwie mowy na temat człowieka: Mowę do komputerów, w której przedstawiłeś człowieka głównie od strony duchowej, jego emocji i przeżyć, oraz Człowiek od podszewki, gdzie zająłeś się, przede wszystkim, fizycznymi aspektami człowieka. Znając pojedyńczego człowieka od strony duchowej i fizycznej, co możesz powiedzieć o jego funkcjonowaniu w społeczeństwie? Zadziwiające jest jak wielu ludzi narzeka na rząd i inne władze, ale nigdy nie zadają sobie pytania, jak powinno wyglądać idealne (ich zdaniem) społeczeństwo. W swoich wyobrażeniach nie wychodzą poza: "tak, żeby było dobrze". Czy czytałeś klasyczną pozycję w tej dziedzinie, którą w 1962 roku napisał Henry Hazlitt: Economics in One Lesson, która została wydana w Polsce jako Ekonomia w jednej lekcji? W Kanadzie "zdobycze socjalne" doprowadziły do tego, że niektórym ludziom nie opłaca się pracować. Coraz więcej jest artykułów i audycji radiowych na temat, jak to ludzie "oszukują" system. Jak daleko powinna iść pomoc socjalna? Czy szkolnictwo powinno być bezpłatne? Służba zdrowia? Już słyszę wzburzone głosy opowiadające co się teraz w Polsce dzieje... Ale, jak to powinno być, żeby było lepiej i dlaczego? W większości krajów model społeczeństwa wygląda tak, że rząd zabiera obywatelom pieniądze (mając broń palną do dyspozycji) według zasady "daj bo masz" - im więcej masz, tym więcej dasz. Zasada jest bardzo praktyczna, bo zabrać tym, co mają jest, oczywiście, dużo łatwiej niż tym, co nie mają. Z tych pieniędzy rząd się utrzymuje (marnotrawiąc przy tym co niemiara), a za resztę (której ma ciągle za mało) obiecuje obywatelom różne rzeczy "w prezencie" (czasami te obietnice nawet dotrzymuje). Nic dziwnego, że mając do dyspozycji pieniądze zabrane obywatelom, z których się nie trzeba tłumaczyć, niektóre władze tak są zajęte zmienianiem stanowisk i wzajemnym oskarżaniem, że nie starcza im czasu na wypełnianie swoich podstawowych obowiązków. Dlaczego tak się dzieje? Czy tak powinno być - według Ciebie? Wyobraź sobie, że możesz od początku założyć zupełnie nowy kraj. Może na Księżycu, a może... Zadumałem się ostatnio na plaży na Hawajach. Byliśmy na wyspie Kauai, z której widać małą wyspę Niihau, zwaną potocznie Zabronioną wyspą. Ma rozmiar około 10 na 30 kilometrów i jest prywatną własnością rodziny Robinsonów, których przodkowie kupili ją w 1864 roku od króla Kamehameha V. Jest zamieszkała przez około 250 rodowitych Hawajczyków, którzy żyją tam "tak, jak dawniej". Mówią oryginalnym językiem hawajskim. Nie ma telefonów, broni palnej, elektryczności, alkoholu ani więzień. Ludzie mieszkają w drewnianych domach i jeżdżą konno. Praktycznie wszyscy mieszkańcy pracują dla rodziny Robinsonów, pasąc bydło, zbierając miód i muszelki na naszyjniki. Co jeszcze robią - nie wiadomo, bo nawet wieloletni mieszkańcy Kauai nie mają wstępu na Zabronioną wyspę. Jak byś zorganizował swój kraj? Wyobraź sobie, że możesz przeprowadzić wszystko, co uznasz za właściwe. Nie zaczynaj od zastanawiania się co jest możliwe. Przemyśl to dokładnie, sięgnij do książek, porozmawiaj z innymi i opowiedz swoim kolegom w Klubie, jak Ty wyobrażasz sobie Idealne Społeczeństwo.
|
TeTa > Polska > Książki > TY > 2.14 | © Tadeusz Niwiński, Canada, 2003-11-06 |