Polska > O nas > Więcej > Willam > Dzień 1 | [ English ] TTTT |
Willam spędził w szpitalu tylko 12 godzin. Około 9-tej wieczorem Alice poczuła się na tyle lepiej, że mogli jechać do domu. Ale nim ich pielęgniarka wypuściła ze szpitala, sprawdziła czy mają odpowiednie siedzenie do samochodu. Mieli. Willam zdaje się był nieco zdziwiony, ale posłusznie dał się przywiązać...
Jest 16 luty, wczesne popołudnie. Willam nie chciał spędzić nocy w kołysce, ale bardzo spokojnie przespał ją na piersiach Tomka. Obraz, który widać nad łóżkiem malowała Alice.
To tylko dla wprawy w komunikowaniu niezadowolenia, bo poza tym Willam jest bardzo spokojny.
Uszczęśliwieni dziadkowie. Z prawej widoczny balon "It's a boy".
Na ramieniu Teresy widać specjalny, jej pomysłu i wykonania, higieniczno ochronny, pieluszko-śliniak. Uszyła takich śliniaków pół tuzina.
Nie da się ukryć, że (mimo śmiesznych i żenujących wręcz rymowanek, jakie go czekają) dziadzio Tadzio (albo dziadek Tadek)
jest najwyraźniej zadowolony.
TeTa > Polska > O nas > Więcej > Willam > Dzień 1 | © Tadeusz Niwiński, Canada, 2003-02-19 |