Polska > Książki >TY > 2.13  System TeTa

IDEA W DWUNASTU OBRAZACH

Jednym z wymagań do tytułu Mistrza Piękna jest namalowanie dwunastu obrazów. "Co?! Przecież ja nie mam żadnych zdolności"... Na szczęście JA je ma.

Oczywiście, że jedni rodzą się z większymi zdolnościami do malowania niż inni, ale każdy może nauczyć się malować. Tak jak każdy może nauczyć się matematyki: z większym lub mniejszym skutkiem - podstawy może poznać. Wybitny fizyk, Richard Feynman, zrobił eksperyment ze swoim przyjacielem - malarzem. Założyli się, że wymienią swoje doświadczenia. Przyjaciel uczył Feynmana rysować - w zamian za lekcje fizyki. Albo Feynman był lepszym uczniem, albo gorszym nauczycielem, jak pisze Ralph Leighton, przyjaciel-malarz z fizyki nie zrobił postępów, ale za to Feynman do tego stopnia opanował malarstwo, że jego obrazy były kupowane i miał nawet swoją wystawę. [Polecam lekturę książek: Oczywiście pan żartuje, panie Feynman (Surely You're Joking, Mr. Feynman!) oraz Co ci zależy, co inni ludzie myślą? (What Do You Care What Other People Think?), których autorem jest Ralph Leighton].

Malowanie jest doskonałą metodą w poszukiwaniu swojego twórczego JA. Pozwala uruchomić kreatywne części umysłu i odblokować "programy niemożności". Malowanie używane jest coraz częściej jako terapia i relaksacja. Pomaga także w ćwiczeniu samoakceptacji: "tak maluję" - mówimy sobie patrząc na swoje dzieło, bez oceniania i wyśmiewania - "to jest mój, jeszcze jeden, inny sposób wyrażania się".

Mam przed sobą dwa obrazki namalowane przeze mnie dwa lata temu, w czasie warsztatów poświęconych odkrywaniu siebie przez sztukę. Malowałem je lewą ręką - tak jak chciała instruktorka. Pierwszy przedstawia moje sanktuarium na plaży, które zwykle wyobrażam sobie w medytacji. Dobrze, że wiem co to miało być... Drugi jest czystą abstrakcją. Na czerpanym papierze widać jaskrawe, mocne kolory i gorące, czerwone usta. Robi wrażenie. W każdym razie na mnie...

Trudno powiedzieć jaki wpływ miało to ćwiczenie na odblokowanie moich zdolności twórczych, ale faktem jest, że wtedy właśnie pisałem książkę "JA".

Zrób eksperyment ze swoimi zdolnościami artystycznymi. Użyj ich do przedstawienia jakiejś idei. Niech to będzie coś dla Ciebie istotnego: miłość, nienawiść, pokój na świecie, macierzyństwo, równanie Pitagorasa, seks, życie, wieczność, kwas dezoksyrybonukleinowy, panna Krysia...

Możesz użyć dowolnej techniki do utworzenia cyklu obrazów. Jedyne wymaganie: żeby było ich dwanaście. Jest to również okazja do eksperymentowania i poznania, jak wiele przeróżnych technik wyrazu artystycznego istnieje na świecie. Może trzeba będzie w tym celu sięgnąć do książek? Niech te obrazy ilustrują Twoją ideę. Ważne, żeby jakaś myśl przewodnia łączyła je w całość. To jest Twoje artystyczne "przełamanie lodów" w Klubie.

Istotną częścią zadania jest także zorganizowanie pokazu tych obrazów dla członków Klubu. Niech to będzie zorganizowane uroczyście - na pewno koledzy klubowi chętnie Ci w tym pomogą. A może nabierzesz ochoty do zaprezentowania tego publicznie? Dlaczego nie? Przecież masz coś do powiedzenia!

Pamiętaj, że postawienie sobie celu i zdyscyplinowane realizowanie go jest kluczem do sukcesu. Tak w Klubie, jak i w życiu.


TeTa > Polska > Książki > TY > 2.13  © Tadeusz Niwiński, Canada, 2003-11-06