"Przez wymianę poglądów poznasz samego siebie" to motto polskiego Klubu Dyskusyjnego "Forum" w Seattle w amerykańskim stanie Washington. Dyskutowanie pomaga w rozwoju osobowości. Ważnych i ciekawych tematów do publicznych dysput jest mnóstwo, dlaczego więc nie przynieść ich do Klubu? Jest wiele form prowadzenia zorganizowanej dyskusji, np. dyskusja panelowa lub debata. Na małą skalę można stosować je jako element regularnych spotkań albo specjalnie w tym celu zorganizować osobne spotkanie.
Temat w dyskusji panelowej jest publicznie dyskutowany przez wyznaczoną grupę, czyli "panel", którą kieruje moderator. Grupa ta wcześniej przygotowuje się do wystąpienia i dokładnie ustala, co ma być powiedziane (co może wymagać kilku gorących dyskusji już na tym etapie). Pożądane, żeby prezentowane były wypowiedzi kontrowersyjne. Pierwsza część spotkania jest w pewnym sensie wyreżyserowana: prowadzący ją moderator wie, co który panelista ma do powiedzenia, i kieruje tymi wypowiedziami trochę jak dyrygent orkiestrą. Druga część spotkania jest otwarta dla uczestników z sali. Mogą to być pytania do panelistów i komentarze do ich wypowiedzi, a także indywidualny punkt widzenia uczestników. Moderator umiejętnie udziela głosu publiczności i panelistom: zwracając uwagę, aby każdy odmienny pogląd mógł być wyrażony. Na zakończenie moderator krótko podsumowuje, co zostało powiedziane, i dodaje swój komentarz. Dobrze przeprowadzona dyskusja panelowa nigdy nie kończy się wydaniem wyroku, ale pozostawia każdemu z uczestników poczucie, że decyzja należy do niego.
W debacie zwykle występują dwie grupy ludzi: "za" i "przeciw", które usiłują się nawzajem przekonać. Debata z reguły
nie jest wyreżyserowana, chociaż "siły" po obu stronach powinny być w miarę wyrównane. Cała sala może być podzielona na "strony" i każdy może zabrać głos albo, podobnie jak w dyskusji panelowej, prawo głosu mają tylko wybrani, a publiczność może się wypowiedzieć dopiero w drugiej części. Całe przedsięwzięcie musi być sprawnie zorganizowane i prowadzone
przez kogoś doświadczonego, aby nie zamieniło się w przekrzykiwanie, szczególnie jeśli temat wzbudza emocje.
Inną formą spotkania dyskusyjnego może być zaproszenie jakiegoś gościa, np. artysty, autora, polityka, posła, profesora, radnego, reżysera itp., który ma coś ciekawego do powiedzenia. Pierwsza część dyskusji należy wtedy do tej osoby, a w drugiej jest okazja do pytań i komentarzy. "Gościem" może być też ktoś z Klubu, kto zechce poddać się "krzyżowemu ogniowi pytań" na jakiś temat, np. Prezydent, który ma jakieś kontrowersyjne plany rozwoju Klubu.
We wszystkich typach spotkań dyscyplina wypowiedzi jest jednym z ważniejszych czynników, decydujących o powodzeniu przedsięwzięcia. Każdy z wypowiadających się musi mieć z góry ustalony limit czasowy. Limit ten może być inny dla różnych uczestników, np. pięć minut dla panelistów w panelu,
dwie minuty, gdy odpowiadają na pytania, trzy minuty dla publiczności (i nie więcej niż dwa razy, bo na każdym spotkaniu znajdzie się ktoś, kto będzie chciał gadać do późnej nocy). Dla gościa limit może wynosić nawet dwie godziny, ale powinien być z góry ustalony. Dlatego Mistrz Czasu, dysponujący zegarkiem,
jest niezbędny na każdym spotkaniu dyskusyjnym.
Wyniki ciekawszych dyskusji mogą być utrwalone w Biuletynie Klubowym dla przyszłych pokoleń. Mogą też stać się źródłem inspiracji do działania na zewnątrz Klubu jako Klub lub indywidualnie. Ktoś to oczywiście musi zrobić i mieć do tego motywację, dlatego dobrze, żeby osoba organizująca
spotkanie z góry wiedziała, co chce z tym materiałem zrobić i dlaczego.
Klub nie jest miejscem wystąpień politycznych (cokolwiek to oznacza), ale nie ma przeszkód, żeby osoba działająca na tym polu, np. w Partii Miłośników Wiewiórek, zorganizowała spotkanie dyskusyjne w celu zorientowania się, co
na jakiś temat myślą inni. (Wielu politykom to by się bardzo przydało.) Dla członków Klubu jest to zawsze okazja do ćwiczenia się w wypowiadaniu swoich
poglądów (asertywnie i elegancko) oraz w poznawaniu punktu widzenia innych, a im poważniejszy "gość" lub temat, tym lepiej. Obiektywizm prowadzącego dyskusję jest tutaj pożądany, ale jeśli nawet będzie usiłował "wciskać ciemnotę", to takie numery z członkami Klubu mam
nadzieję nie przejdą!