Mile widziani. Powinni czuć się w Klubie jak najlepiej. Kto jest uważany za gościa? Na pewno jest nim ktoś, kto w Klubie pojawia się po raz pierwszy. Przyjście na trzy spotkania to chyba dosyć, żeby przestać być gościem, chociaż formalnie przestaje się nim być dopiero z chwilą uroczystego "pasowania na członka".
Każdy z regularnych członków powinien przedstawić się każdemu z gości przed rozpoczęciem spotkania, podkreślając przez to, że są mile widziani (co jest oceniane przez Generalnego Recenzenta). Goście powinni czuć się bezpiecznie w atmosferze Klubu tak, aby nie mieli problemów z wzięciem udziału w wypowiedziach, ale nie powinni być zmuszani do zabierania głosu, jeśli nie mają na to ochoty. Pierwszym objawem lęku przed publicznym wypowiadaniem się jest niechęć do wstawania w czasie wypowiedzi, w związku z czym gości nie należy do tego zmuszać: niech siedzą i mają wrażenie większego bezpieczeństwa. Zwykle w czasie pierwszego spotkania ten lęk mija.
Powtarzanie pewnych spraw ze spotkania na spotkanie (np. jakie role pełnią funkcyjni) wydaje się często zbędne i łatwo o tym zapomnieć. Obecność gości pozwala lepiej zrozumieć konieczność powtarzania tych informacji. Na zebraniu
każdej organizacji nigdy nie zaszkodzi podanie "reguł gry", nawet
jeśli uważamy, że powinny być znane. Polepsza to jakość komunikacji, oszczędza nieporozumień i zmusza do pewnej dyscypliny wypowiadania się. Dlatego na spotkaniach Klubu ważne jest powtarzanie takich spraw, jak role poszczególnych osób, zasady działania sukcesu na co dzień, łańcuszka mówców
itp., a także wyjaśnienie, jaki jest cel tych elementów spotkania.
Nawet, jeśli nie ma żadnych gości na spotkaniu, dobrze jest je tak prowadzić, jak gdyby była tam obecna sama Królowa Elżbieta, której trzeba wszystko wyjaśnić. Jest to bardzo dobre ćwiczenie w precyzyjnym wypowiadaniu się.