Czy wolisz aby Cię nazywać Bogiem?
Zapis rozmowy w pokoju sens z dnia 2003-05-09
© Tadeusz Niwiński, Canada.
~rena: jak się udała wczorajsza debata?
~rena: ustaliliście
wszystko?
teta: nie wszystko
teta: ale sporo
~rena: i co z oskarżonym?
teta: sprawiedliwość to nie taka
prosta sprawa
teta: jeszcze nie wiadomo, to potrwa
~rena: teta a wy przypadkiem nie
przewartościowujecie pewnych pojęć?
~rena: mogę chyba tak
pisac?
teta: co masz na myśli?
teta: jakie pojęcia masz na
myśli?
~rena: myślę że w
pewnych grupach formalizowanie może być niebezpieczne
teta: może
~rena: i to może
doprowadzić do przewartościowania
teta: czy Ty właśnie chcesz
przewartościować pojęcie "niebezpieczne"?
~rena: i
nawet
teta: Co jest niebezpieczne dla
Ciebie?
teta: i dlaczego?
~rena: teta pisze
szczerze
teta: pisz szczerze
teta: jak najbardziej
~rena: nie mówmy o
mnie
~rena: mówmy o
grupie
teta: Co jest dla Ciebie
niebezpieczne?
teta: Co jest, Twoim zdaniem, w grupie
niebezpieczne?
teta: Chcę zrozumieć co chcesz
powiedzieć
~rena: ja w wielu sprawach
upatruję niebezpieczne związki
teta: właśnie
teta: to się rzuca w oczy po pierwszym
zdaniu
~rena: np. forma uzurpowania
sobie przywództwa
~rena: lub nieomylności w
sądach
~rena: lub decydowania o
innych
teta: Czy dajesz teraz przykład jak to
może wyglądać?
~rena: i orzekania słusznie
czy niesłusznie postepują
teta: Teraz właśnie
orzekasz
~rena: tak to są
jedynie przykłady
teta: osądzasz nasze
postępowanie
teta: jedynie?
teta: przykłady?
~rena: nie osądzam,
analizuję jedynie
teta: jaką myśl chcesz
przekazać?
teta: staram się to
zrozumieć
teta: mówisz żeby nie
uzurpować
teta: i własnie to robisz
teta: dlaczego?
~rena: więc jeszcze raz
~rena: obawiam się sformalizowanych związków
~rena: obawiam
się
teta: tak, obawiasz się
teta: dlaczego?
~rena: może to
doprowadzić do totalitaryzmu
teta: jakie masz doświadczenie w
naszej grupie?
~rena: teta, zrozum mnie, nie
chcę cię przekonać
teta: prawie żadne, tak?
teta: więc to są uwagi ogólne,
tak?
~rena: tylko
rozmawiam
teta: tylko?
~rena: staram się
tylko
teta: jaka jest róznica miedzy tylko
a nie tylko?
teta: rozmawiamy
teta: po prostu
~rena: więc
rozmawiamy
teta: więc nie rozpraszajmy się na
tylko czy nie tylko
~rena: ok
teta: to byly uwagi ogólne,
tak?
teta: skąd masz takie
przekonania?
~rena: dokładnie
~rena: bez żadnych
intencji
teta: ale jednak odniosłaś je do
grupy
teta: nie uważasz że to
manipulacja?
~rena: teta cały czas
zadajesz mi pytania
teta: mówisz o czymś
ogólnym
teta: ale tak, jak by to miało miejsce
w grupie, której nie znasz
teta: dlaczego tak robisz?
teta: zadaję pytania, tak
teta: dlaczego to chcesz
podkreslić?
~rena: chcesz ze mną
porozmawiać?
teta: podoba mi sie ta
rozmowa
~rena: mnie
wciągnęła
teta: Ustalmy fakty
~rena: ale zaczynam się
bronić
teta: Ty przyszłaś i chcesz
rozmawiać
~rena: tylko nie wiem
dlaczego
teta: ja na to, że chętnie
teta: i rozmawiamy
teta: ale nie rozmawiajmy o naszej
rozmowie i o nas
teta: tylko na temat
~rena: więc
odstępujemy od przesłuchania
teta: postawiłaś tezę, że łatwo jest
wpaść w dyktatorstwo
teta: zgadzam się
teta: jaką myśl mi chcesz
przekazać?
teta: myśl
teta: co to jest?
teta: jesteś?
~rena: obawiam się
wszelkich sformalizowanych związków - to jest moja myśl
teta: ok
teta: rozumiem
teta: masz z tym problem że nie ufasz
sformalizowanym związkom
~rena: nie chcę wracać
do grupy, której nie znam
teta: co myślisz o
małżeństwie?
teta: (nie proponuję Tobie, ale
ogólnie)
teta: to jest sformalizowany
związek
teta: tak?
~rena: no wyszło dość
humorystycznie
teta: wyszło
~rena: zaczyna mi się
podobać
teta: znowu mówimy o nas
teta: a nie na temat
teta: wróćmy do tematu
teta: czy małżeństwo to taki
związek?
teta: sformalizowany?
teta: których się obawiasz?
~rena: temat : mając
na myśli związek odnoszę to do pewnej grupy
~rena: nie twojej ponieważ
jej nie znam
teta: ok
teta: nie małżeństwo więc
~rena: nie
teta: ale związki grupowe
teta: boisz się jeśli są
formalne?
~rena: formalne a
sformalizowane, kładę nacisk na drugie pojęcie
teta: ok
teta: na przykład?
~rena: teta i znowu wejdę
jednak w temat wczorajszej waszej debaty
teta: ok
teta: co chcesz powiedzieć?
~rena: nie zarzuć mi
że oceniam, ale czy te obrady nie zmierzały ku temu?
teta: jak mogę odpowiedzieć na Twoje
pytanie?
teta: ku czemu?
~rena: formalizmowi
teta: Stawiasz jakąś tezę
teta: Jaka jest Twoja teza?
~rena: teta, błagam
odstąpmy od tego tematu
teta: że powinno być
inaczej?
teta: jak?
~rena: zakapućkałam
się
teta: błagasz, żeby nie
rozmawiać?
~rena: rozmawiam z
profesjonalistą
teta: przecież chciałaś
teta: chcesz rozmawiać?
~rena: ugruntowanym w tym co
robi
teta: czy tylko flirtować?
~rena: i wiem że zaciekle
będziesz bronił swojej idei
teta: więc?
teta: jeszcze nie zacząłem nic
bronić
~rena: teta, nie
spłycaj
teta: a Ty już
kapitulujesz?
teta: to jest dobre we
flircie
teta: ale nie w poważnych
dyskusjach
teta: teraz mi ustapisz
i....
teta: tak?
~rena: no i
dobrze.
~rena: nie ustąpię
zaczęlam
~rena: dokończę
teta: więc na co masz
ochotę?
~rena: możesz się
nawet
~rena: wściekać
teta: :-)
~rena: ale teraz mi nie
przerywaj
teta: skarbie, ja się doskonale
bawię
~rena: mniej
cynizmu
teta: jestem daleki od
wściekania
teta: cynik
teta: brutal
teta: zwierzę
~rena: macho
~rena: męski
szowinista
teta: jak ja to lubię,
skarbie...
teta: taaaaak
teta: szowinista
teta: wal pieściami w owłosioną
pierś
teta: niech wie, brutal
~rena: chciałbyś
teta: :-)
~rena: sam się
męcz
teta: a potem do łóżka,
tak?
~rena: teta!!!!
teta: może jednak wrócimy do
rozmowy?
~rena: PROZA
ŻYCIA?
teta: co Ty na to?
teta: proza?
~rena: tak
prosto?
teta: Taka rozmowa to
poezja
teta: po prostu samo serce
życia
teta: mów dalej
~rena: no i facet
spłycił co można jeszcze spłycic
teta: brutal
teta: szowinista
teta: facet
teta: to już mówiłaś
teta: wróćmy do rozmowy na temat
Twoich obaw
~rena: wielu
obaw
teta: na temat wczorajszej
rozmowy
teta: tak, mów
teta: czekam w napięciu
teta: na to co masz do
powiedzenia
teta: chcę to zrozumieć
teta: jakie masz obawy?
~rena: a co mi tam, mogę
mówić, nie przynależę do grupy
~rena: nic mi nie
grozi
teta: pewnie
teta: masz rację
teta: nic Ci nie grozi
teta: więc mów
teta: śmiało i szczerze
teta: otwarcie
~rena: a więc myślę,
że bawicie się w pseudo wymair sprawiedliwości
teta: tak
teta: bawimy się
teta: świetnie się bawimy
~rena: tak
teta: ucząc jednocześnie
~rena: ucząc?
teta: człowiek najlepiej się uczy w
czasie zabawy, wiesz?
~rena: czego?
teta: tak uczymy się
demokracji
~rena: że w zabawie
się uczy wiem
teta: świetnie
~rena: jakiej?
ateńskiej?
teta: czyli rozumiesz mnie,
tak?
~rena: bo innej nie
znam
teta: demokracji
teta: najlepszej z
możliwych
~rena: a może
ochlokracji?
teta: może się nawet nazywać
ateńska
teta: co chcesz przez to
powiedzieć?
teta: jak dotąd zgadzamy
się
~rena: bo bardziej uwierzę
w ochlokarację jak demokracje
teta: że się bawimy i
uczymy
teta: możesz wyjaśnić co masz na
myśli?
~rena: ochlokracje
teta: co rozumiesz przez
ochlokracje?
teta: na czym ona ma
polegać?
~rena: demos rządzi =
demokracha, błoto rządzi - ochloktracja
~rena: chodzi o to że
ludzie nie przygotowani do rządów chwytają ja
teta: chcesz powiedzieć, że ci ludzie
którzy tu byli wczoraj to coś w rodzaju błota?
~rena: tzn
władze
~rena: nie, nie,
nie
teta: na jakiej podstawie tak oceniasz
tych ludzi
teta: przecież ich nie
znasz
~rena: nie tak, chodzi mi o to, że w
teta: więc skąd ta ocena (o
błocie)?
~rena: nie spłycaj, nie
trywiazuj
~rena: nieładnie
teta: właśnie, o co Ci chodzi?
teta: znowu mówisz o mnie
teta: szkoda czasu, rena
teta: jak szukasz cyberseksu, to od
razu powiedz
teta: a teraz rozmawiajmy o Twoich
ocenach
teta: Dlaczego bloto?
teta: pogardzasz tymi
ludźmi?
teta: dlaczego?
~rena: człowieku, błoto? czytaj w
domyśle masy, nieprzygotowane do końca nieuświadomione
teta: tak
teta: nazwałaś to błotem
~rena: nikim nigdy nie
pogardzałam
teta: rozumiemy się dobrze
teta: świetnie
teta: na jakiej podstawie oceniłaś
tych ludzi, co tu byli wczoraj?
~rena: a kogóż ja
oceniłam?
teta: kogo?
teta: właśnie
teta: niby nikogo, ale jakoś nagle
zaczęłaś mówic że to błoto
teta: że się nie znają
teta: że są
nieprzygotowani
teta: jak to poznałaś?
teta: chyba nimi od razu pogardziłaś nie
znając ich nawet
teta: z góry
~rena: teta, a dlaczego zwalasz
na tych ludzi, separujesz się od nich?
teta: to jest ciekawa
postawa
teta: zwalam?
teta: ja Ciebie pytam co Ty masz
do powiedzenia
~rena: jakieś
kompleksy?
teta: i staram się to
zrozumieć
teta: znowu o mnie, Rena
teta: naprawdę tak bardzo chcesz tego
cyberseksu?
teta: wróćmy do rozmowy
~rena: spłycasz, mój
panie, w tym momencie zaczynasz mi imputować słowa, oceny, których nie
wypowiedziałam
teta: mówiliśmy o nieprzygotowanych do
demokracji ludziach
teta: co powiedziałaś?
teta: możesz podsumować?
~rena: drugi raz imputujesz mi
cyberg seks? co to znaczy? chcesz mnie naprawdę obrazić?
teta: ile razy mówisz na temat mojej
osoby, od razu tak myślę
~rena: teta jesteś dla mnie
tylko nickiem
teta: jeśli powstrzymasz się od uwag
personalnych, to ja nie będę mówił o cyberseksie, dobrze?
teta: stoi umowa?
~rena: to źle
myślisz
~rena: jaka
umowa?
teta: możesz mi obiecać, że nie
będziesz zmieniała tematu na mnie?
~rena: zmieniamy temat, co
ostatnio czytałeś?
teta: tylko na temat,
dobrze?
teta: Uwaga "jakieś
kompleksy" była do mnie, nieprawdaż?
teta: to było na temat
osoby
~rena: grupę pozostawiamy,
ciebie też, żadnych uwag, ocen, sugestii
teta: a nie tematu
teta: wróćmy do tematu
teta: mówiłaś o błocie
~rena: wyschło
już
teta: jaka jest Twoja myśl
zasdnicza?
teta: (oprócz pójscia do łóżka)
teta: Na temat błota
teta: i niewiedzy ludzi
teta: którymi zdajesz się pogardzać
~rena: że dopóki
profesjonaliści nie będa stanowić prawa, niech inni się nie pchają
na afisz
teta: tzn. kto ma się nie
pchać?
teta: Do której grupy zaliczasz
siebie?
~rena: amatorzy!!!!
~rena: do
żadnej
teta: Siebie klasyfikujesz w której
grupie?
teta: Ty jesteś ponad to?
~rena: tak
teta: Dzielisz ludzi na ile grup?
teta: profesjonalistów
teta: nieprofesjonalistów
~rena: i
amatorów
teta: i Ciebie?
teta: trzy grupy, tak?
~rena: a ja poza
nawiasem
~rena: ja to nie
grupa,
teta: amatorzy, profesjonaliści i
Rena?
~rena: oooo
teta: właśnie mówię
teta: Uważasz, że Ty możesz się
wypowiadać o wszystkim, bo jesteś ponadto, tak?
~rena: mam takie
prawo
teta: Jeśli dzielisz ludzi, chcę
wiedzieć gdzie Ty jesteś
~rena: sama sobie
ustanowiłam
teta: po prostu
teta: ok, zgoda
teta: więc trzy grupy
teta: co dalej?
~rena: teta, jam nie
grupa
teta: jednoosobowa grupa
~rena: teta, a ty w której
grupie jesteś?
teta: wolisz żeby Cię nazywać
Bogiem?
~rena: teraz ja zasypię
pytaniami
teta: dobrze
teta: lubię pytania
~rena: nie
przesadzaj,
~rena: więc w
ktorej?
teta: ja nie wiem w ktorej grupie bo
to Twój podział
teta: więc Ty musisz
zdecydować
~rena: więc inaczej
tworzysz pewien zespół
teta: Zresztą po co chcesz mnie
ustawić w którejś grupie?
~rena: w jakim
celu?
teta: Pytasz o mój cel?
~rena: tak
teta: O, dziękuję!
teta: wspaniale
teta: zaraz Ci powiem
~rena: czekam
teta: ale to jest zupełnie nowy
temat
teta: lubię o tym mówić
~rena: czekam
teta: moim celem jest zmienienie
świata
teta: na lepszy
~rena: tzn?
teta: odrobinkę lepszy
~rena: jak
lepszy?
teta: tak, żeby się nam (i mnie)
lepiej żyło
teta: poczekaj
teta: chwileczka...
~rena: co to
znaczy?
teta: jestem przekonany, że człowiek
może bardzo wiele
~rena: jak
wiele?
teta: ale ma samoograniczające
przekonania
teta: dzieli ludzi na grupy, na przykład
~rena: tzn?
teta: jest pełno
nietolerancji
teta: braku wiary w siebie
~rena: w
czym?
teta: jest wiele problemów krótko
mówiąc
teta: poczekaj
teta: chwilę cierpliwości
~rena: zbyt ogólnikowa a
bardziej szczegółowo?
teta: daj mi powiedzieć
teta: ludzie mają
ograniczenia
teta: narzucone często w
wychowaniu
teta: w propagandzie
teta: manipulacjach
~rena: sami sobie
nałożyli
teta: to wszystko można
rozpoznać
teta: i nauczyć się lepiej
żyć
teta: jestem przekonany, że każdy może
zmienić swoje życie na lepsze
~rena: wystarczy jedynie
pozbyć się ograniczeń?
teta: i moim celem jest szerzenie
wiedzy na temat jak to robić
~rena: a jak to
robić?
teta: nie, nie wystarczy
teta: to nie jest łatwe
teta: ale jest dość proste
teta: i tego uczę od 11 lat
teta: i o tym piszę
książki
teta: i zakładam Kluby Ludzi
Sukcesu
~rena: więc jesteś
teoretykiem, a gdzie praktyka?
teta: żeby tam się nauczyć lepiej
żyć
teta: każdy dla siebie
teta: bo jak inni będą szczęśliwsi to
i ja będę szczęśliwszy
~rena: wystarczy
posłuchać ciebie, lub przeczytać książkę?
teta: prowadzę kursy, kilka tysięcy osób je skończyło
teta: nie, nie wystarczy posłuchać albo
przeczytać
teta: trzeba to stosować
teta: dlatego zależy mi bardzo na
Klubach
teta: gdzie można mieć wsparcie
innych
teta: w podobnej sytuacji
~rena: a efekty
kiedy?
teta: chcę stworzyć 1000 klubów
teta: taki jest mój cel
ostatnio
teta: efekty już są
~rena: i kluby to
załatwią?
~rena: jakie?
teta: odrobinkę, tak
teta: załatwią
teta: każdy jeśli zmieni
odrobinkę
teta: już będzie lepiej
teta: zgadzam się że jest
źle
teta: moim celem jest pomagać zobaczyć
jak może być lepiej
teta: nauka demokracji to jedna z
metod
teta: byłaś w którymś z moich
klubów?
teta: idź koniecznie:
teta: http://teta.ai/polska/kls/
~rena: teta jakiej demokracji,
skończyłam historię i nie spotkałam w żadnej epoce demokracji, to
utopia
teta: życie jest utopią?
teta: może
teta: ale i tak nic lepszego nie ma do
roboty, jak doskonalić się
teta: i lepiej żyć
teta: i działać
teta: i tworzyć
teta: zamiast narzekać
teta: jeden człowiek może
niewiele
teta: ale może trochę
~rena: a teoria platońska,
do mnie bardzo przemawia
teta: troche + troche + troche =
całkiem sporo
teta: jesteś teoretyczką?
~rena: kiedy, gdzie, w jakim
wymiarze, bo napewno nie w tym życiu
teta: chcesz dawać, ale Cię komornik
ściga, tak?
teta: tak mówiłaś ostatnio?
teta: że chętnie byś dawała gdybyś
miała
~rena: żartowałam
teta: dobrze zrozumiałem Twoją
metodę?
teta: To jaka jest Twoja
metoda
teta: na serio?
~rena: przeżyc dzień
żeby nikt przeze mnie nie płakał
teta: Metoda na życie?
~rena: raczej
sposób
teta: Jak to robisz?
~rena: staram
się
teta: To bardzo ogólnie
powiedziane
teta: każdy się stara
teta: dobrymi chęciami....
~rena: witaj
sonia
teta: witaj
teta: jesteście?
~Sonia: witam i pozdrawiam ja tylko na sekundę
teta: witaj
~rena: teta jesteś
młodym czy no w podeszłym wieku,
teta: Jaki masz cel, Sonia?
teta: młodym
~Sonia: u ciebie teta samo południe a u nas trzeba spać
wreszcie
teta: wiem
teta: piękne słońce
teta: świeci
~Sonia: u nas chyba nawet księżyc się zagubił
teta: Co u Ciebie Sonia?
~Sonia: wszystko w najlepszym porządku
teta: o czym chcesz
powiedzieć?
teta: Jak być rzeczywiście dobrym dla
ludzi bez hipokryzji?
teta: To jest zasadnicze
pytanie
~Sonia: dziś nic nie powiem, chyba tylko to że jestem
szczęśliwa, jeśli nie będę mogła zasnąć, to zajrzę później i pogadamy
teta: super
~Sonia: pa
teta: ja też jestem
szczęśliwy
teta: pa
~rena: sonia możesz
teraz, ja już odchodzę dobranoc
teta: Rena, wróćmy do
konkretów
teta: Jak to robisz?
~rena: nie chciałam wam
przeszkadzać
~rena: a ona już
poszła
teta: :-)
teta: tak, już poszła
~rena: teta a gdzie ty teraz
jesteś?
teta: i możesz śmiało rozwinąć swój
sposób na życie
teta: w Vancouver
teta: w Kanadzie
~rena: acha
teta: mam widok na las
teta: i jest śliczne słońce
teta: jest 14:00
~rena: no tak, a u mnie noc i
pada deszcz
teta: i niedługo wybieram się na
spacer do lasu
~rena: 23,02
teta: 9 godzin różnicy
~rena: teta zadałam ci
pytanie
teta: to jak z tą metodą na
życie?
teta: jakie pytanie?
teta: czy jestem młody?
~rena: na bunt wyglądasz
na młodego człowieka, na poglądy zaś na starszego
teta: odpowiedziałem że tak
teta: jestem młody
teta: nawet bardzo młody
teta: Jakie to ma dla Ciebie
znaczenie?
~rena: a kiedy nabyłeś tyle
dystancu?
~rena: dla mnie nie
ma żadnego znaczenia
teta: Czy jeśli jesteś starsza, to coś
zmienia?
teta: super
~rena: i tak jesteśmy w
jednym wieku
teta: to jeśli nie przeszkadza Ci mój
młody wiek, powiedz szczerze o swojej metodzie na życie
teta: mówisz o 21 wieku,
tak?
~rena: teta nie mam żadnej
metody, uważam że mam sposób, który i tak
modyfikuję
~rena: w zależności od
sytuacji
teta: uczysz się
teta: to świetnie
~rena: tak o XXI
wieku
teta: i jesteś otwarta na
zmiany
teta: to doskonale
teta: chesz poznać System
TeTa?
~rena: długo jesteś w
Kanadzie?
~rena: tam są nieco inne
realia
teta: długo
teta: tak, realia sa inne
~rena: Polska to
przełom
teta: tak, Polska przechodzi trudny
okres
~rena: wielu spraw możesz
już nie ogarniać
teta: ale Polacy sa bardzo
zdolni
~rena: zmienia się
mentalność
teta: zmienia się
mentalność
teta: Czy chcesz poznać System
TeTa?
~rena: nastąpiła
epoka "wyścigu szczurów"
teta: a ten kto wygra i tak jest
szczurem :-)
teta: Czy chcesz poznać System
TeTa?
~rena: więc możesz w
pewnych sprawach być już niewiarygodny
teta: mogę
teta: mogę w wielu sprawach być
niewiarygodny
teta: jak każdy człowiek
~rena: inaczej patrzy się z
dalekiej perspektywy
teta: Czy chcesz ponać System
TeTa?
~rena: inaczej widzi się tu
i czuje na miejscu
teta: inaczej patrzę
teta: to prawda
teta: to też może być
zaleta
teta: raczej bardziej zaleta niż
wada
teta: dystans i niezależność
teta: eliminuje to cwaniackie
intencje
~rena: system TE Ta ? w trzech
zdaniach mnie zachęć
teta: System na życie
teta: jak być silnym i
odpornym
~rena: które?
teta: jak mądrze żyć
teta: trzy zdania
wyczerpane, dalej:
teta: http://teta.ai/polska/tttt/osteta.html
teta: to o systemie teta
teta: co które?
~rena: które
życie?
teta: życie - to
teta: tylko o tym mówię
teta: nie wypowiadam się o
innych
teta: bo ich nie znam
teta: znam tylko ludzi, którzy o
innych życiach mówią
teta: ale ja się na tym nie znam
teta: Tylko jedno życie
teta: dyskutuję
teta: (i tak jest o czym
mówić)
~rena: mnie to życie
już nie interesuje, to mikrosekunda, jestem tu w delegacji , i w każdej chwili
mogą mnie
teta: aha
~rena: odwołac, tylko nie
wiem kto, kiedy i dlaczego
teta: to prawda
teta: że żyjemy tu krótko
~rena: mikrosekunda
teta: więc nie warto się wysilać, to
chciałaś powiedzieć?
teta: trzy Giga sekundy
dokładniej
teta: (jak dobrze pójdzie)
~rena: nie będę
się licytować
teta: dobrze
~rena: długo zajmujesz
się tym problemem?
teta: Rozumiem, że chciałaś
powiedzieć, że nie warto sie wysilać w tym życiu, tak?
teta: od 11 lat prowadzę
kursy
teta: JA napisałem w 1993
~rena: nie powiem , że nie
warto, bo sama sobie bym zaprzeczyła
teta: właśnie
teta: jeśli warto, to po co w ogóle o
tym mowiłaś?
~rena: co
napisałeś?
teta: czy nie chcesz jednocześnie
udowadnić że A i nie A?
teta: Książkę
"JA"
teta: potem "TY"
~rena: wydana w
Polsce?
teta: ostatnio
"MY"
teta: a teraz piszę
"ONO"
teta: tak
~rena: wszystkie?
teta: wszystkie wydane w
Polsce
~rena: pod jakim
nazwiskiem?
teta: Niwiński
teta: tak się nazywam
~rena: pójdę jutro do
księgarni
teta: super
~rena: sprowadzą mi jak nie
mają
teta: a jak nie będą mieli, to niech
sprowadzą z Ravi
teta: TY jest wyczerpane
teta: ale TY jest całe w
internecie
~rena: a jakie wydawnictwo
wydało?
teta: na teta.ai
teta: Wyd. Ravi
teta: z Lodzi
teta: są w internecie
teta: www.ravi.com.pl
~rena: wszystkie?
teta: tak
teta: praktycznie
teta: Najpierw sam
wydawałem
~rena: no to teta teraz cię
pożegnam i idę czytać
teta: super
teta: powodzenia
teta: (w tym życiu)
~rena: tobie mówię do
widzenia a sobie dobranoc
teta: dobranoc
teta:
teta: pa
~rena: w tym, jeszcze w
tym
teta: :-)