Skąd wiesz czego chce od Ciebie Siła Wyższa?
Udział w kampanii społecznej
1000K
wymaga silnej motywacji opartej na autentyczniej potrzebie samorealizacji. Tworzenie olbrzymiej sieci
Klubów Ludzi Sukcesu powinno być oparte na dobrym zrozumieniu własnej misji życiowej. Jest to służba idei, można powiedzieć, służenie Sile Wyższej z wszelkimi pozytywnymi przeżyciami, jakie się z tym wiążą.
Poniższa rozmowa opracowana jest na podstawie różnych autentycznych spotkań w
pokoju sens
z osobami skupionymi wokół
grupy sens.
TN
= Tadeusz Niwiński. Pseudonimy wszystkich moich rozmówców są fikcyjne. Głównym celem tego opracowania jest zilustrowanie zjawiska. Przypisywnie jakichkolwiek wypowiedzi istniejącym osobom nie jest zamierzone.
© Tadeusz Niwiński, Canada, 2004.
TN: Co dobrego?
Ona: Nic chyba. A u Ciebie?
TN: Same dobre rzeczy.
Ona: np?
TN: Żyję.
TN: Cieszę się życiem, podziwiam geniusz ludzkiego umysłu.
Ona: Aha
TN: Upajam się tym co można zrobić na komputerze.
TN: Siedziałem do 5 rano nad stronami dla KLS, wyszły super.
Ona: Jakimi stronami?
TN: Ktoś mówił ostatnio o odwróconym tle (ciemnym) i jasnych literach - właśnie tam to zastosowałem.
Ona: To na tej Waszej stronce?
TN: Już podaję:
TN: http://www.geocities.com/nowysens/
TN: to jest na innym serwerze, bo chcę żeby to przejął Dyrektor d/s Informacji Internetowej.
Ona: Dzięki
TN: Zobacz Misja:
TN: http://www.geocities.com/nowysens/misja.html
TN: Tam są białe literki na niebieskim tle, właściwie granatowym.
Ona: Tak widzę, ładnie to wygłąda i faktycznie całkiem dobrze sie czyta.
Ona: Imienia Małego Tadzia?
TN: Tak
Ona: Dlaczego tak?
TN: Dlaczego Mały Tadzio?
Ona: No?
TN: O Małym Tadziu to dłuższa historia, ale już podaję:
TN: http://teta.ai/polska/kki/ty/r106.html
Ona: Dzięki
TN: Tam jest napisane, skąd się wziął Mały Tadzio.
TN: Lubię Twoje pytania :-)
TN: bo są konkretne.
Ona: :)
TN: Widzę, że często tu bywasz.
TN: Podoba Ci się u nas?
Ona: Inaczej pewnie by mnie tu nie było.
TN: A co Ci się szczególnie podoba? (tego chcę robić więcej)
Ona: Różnorodność podejmowanych tematów.
TN: Fakt, że mówimy o wszystkim, bo takie jest życie.
Ona: Tak, ale na ogół (przynajmniej w moim otoczeniu) ludzie nie lubią o wszystkim rozmawiać.
TN: Ludzie wolą ukrywać różne rzeczy (i to zrozumiałe dlaczego).
Ona: Dlaczego?
TN: Ukrywają, bo w ten sposób łatwiej manipulować i oszukiwać. Ukrywanie jest w naszym (naiwnie pojętym) bezpośrednim interesie. To tak, jak kłamanie
Ona: Może nie jest ich intencją ukrywanie, natomiast mają po prostu nabyty brak umiejętności rozmawiania o wszystkim?
TN: Ale ukrywanie daje korzyści. Przynajmniej na krótko.
TN: Ludzie, którzy myślą wiele lat do przodu nie ukrywają.
Ona: Ukrywają więc ci którzy o przyszłości nie myślą?
TN: Tak z grubsza można powiedzieć.
Ona: Skąd takie założenie?
TN: To trochę tak jak dzieci.
TN: Właśnie przez analogię do dzieci. Dzieci nie rozumieją na czym polega życie i widzą głównie koniec własnego nosa.
TN: I to jest naturalne, ale dorośli, jeśli nie patrzą w przyszłość, odbierają sobie szanse na bycie szczęśliwym.
Ona: A żyjąc chwilą nie można być szczęśliwym?
TN: Można, ale tylko chwilę.
Ona: Rozumiem
TN: Człowiek potrafi myśleć.
TN: W ten sposób został wygnany z Raju, gdzie nie musiał myśleć, tylko żył chwilą.
TN: Po wygnaniu z Raju nie ma odwrotu i musi myśleć.
Ona: No racja.
TN: A myślący człowiek nie może być szczęśliwy jeśli nie myśli o przyszłości.
TN: Jedyna droga, aby być szczęśliwym na dłuższą metę, to służba.
Ona: Jaka służba?
TN: Służba Sile potężniejszej od człowieka, służenie, działanie dla tej Idei.
TN: Siła Wyższa różnie się objawia.
TN: Jedni nazywają ją Bogiem a inni Naturą
Ona: Tak wiem.
TN: Ale nie ulega wątpliwości, że ten świat podlega prawom.
Ona: Skąd wiesz czego chce od Ciebie ta Siła Wyższa?
TN: Dobre pytanie, już odpowiadam.
TN: Wiemy że działają prawa fizyki, np., że nic nie dzieje się "ot tak sobie".
TN: To że teraz rozmawiamy, możliwe jest tylko dzięki temu, że miliardy miliardów atomów układają się tak, jak oczekujemy od nich.
TN: Komputer jest świetnym przykładem jak to wszystko działa, jak w zegarku w tym świecie.
TN: Więc dalej, zadałem sobie pytanie, jakie to ma dla mnie konsekwencje i odkryłem, że trzeba służyć, bo tylko wtedy można osiągnąć szczęście - zgodnie z prawami, jakie rządzą życiem i ludźmi.
TN: Nie można myśleć tylko o sobie i oczekiwać, że można innym zabierać.
Ona: Jakie prawa rządzą życiem?
TN: Życiem rządzą bardzo wyraźne prawa, które właśnie uczę jak odkrywać.
TN: To są prawa życia i ludzkości.
TN: Napisałem na ten temat cztery książki - o tych prawach - więc trudno je streścić w dwóch zdaniach,
Ona: ok
TN: ale z grubsza można je streścić tak:
TN: Twoje życie jest ważne, Twoje marzenia są ważne. Warto odkryć w sobie swoje talenty, rozwijać je i służyć innym, bo im więcej potrafimy, tym więcej możemy dawać, a im więcej dajemy, tym więcej możemy dostać dla siebie (w różnej formie, nie koniecznie materialnej, bo tak też jest z miłością).
Ona: Czyli życie zgodnie z tymi prawami to to, czego chce od Ciebie Siła Wyższa?
TN: Trudno powiedzieć, że Siła Wyższa chce, bo "chcenie" to ludzka sprawa.
TN: Siła Wyższa ma inną inteligencję niż nasza.
TN: Tylko dzieciom tłumaczymy różne sprawy przez analogię do tego co są w stanie zrozumieć.
TN: Dorosły człowiek może zrozumieć więcej.
Ona: tak
TN: Ale na pewno nie wszystko.
TN: Dlatego nie chcę być arogancki twierdząc, że Siła Wyższa chce czegoś ode mnie.
Ona: Ok, złego użyłam słowa.
TN: Ale jestem wdzięczny, że pozwala mi odkrywać życie i prawa nim rządzące, bo to są fascynujące rzeczy.
Ona: Do czego Ci to poznanie?
TN: Czasem właśnie tak się czuję, jak bym był dopuszczony do rozmawiania z Siłą Wyższą.
TN: To jest szczęście najwyższego kalibru, kiedy odkrywamy, jak działa świat i zaczynamy rozumieć coraz to nowe rzeczy.
TN: To jest fantastycznie piękne.
Ona: Co masz na myśli mówiąc o rozmawianiu z Siłą Wyższą?
TN: I to mi daje wielkie poczucie szczęścia.
Ona: Rozumiem
TN: Kiedy coś nowego zrozumiem, czuję się wspaniale.
TN: Teraz, np. organizujemy konferencję 8 czerwca.
TN: To jest fascynujące ile przy tym można zrozumieć nowych rzeczy.
TN: Np. wiele się mówi o programowaniu umysłu.
Ona: Uważasz, że to programowanie jest dobre?
TN: Te rzeczy warto poznać.
TN: Uważam, że można programować swój umysł i wiem, że są techniki manipulowania innymi.
Ona: Jak odróżnisz czy następuje programowanie czy manipulacja?
TN: Mam na myśli dwie różne rzeczy:
TN: programowanie SWOJEGO umysłu,
TN: albo wywieranie wpływu na innych.
Ona: Ok, rozumiem.
TN: Ale obie opierają się na właściwościach naszego umysłu, który jest czuły na pewne techniki.
TN: Uczenie technik to tak jak uczenie jazdy samochodem. A decydowanie czy się tym samochodem jedzie obrabować bank czy na wycieczkę w góry - to zupełnie co innego.
|