Tak siedziałem sobie ostatnio na przerwie w pracy. I pomyślałem, że potrzebuję wyciszenia i potrzebuję napisać mowę, ale umysł pracował tak jakoś wolno i nie chciał współpracować.

Patrzę i patrzę na przepływających ludzi i nic. Szukam jakiegoś zaczepienia, myśli, zdarzenia, które dałyby początek i pomyślałem sobie że są filmy, są rzeczy które czytam przy których mięknie mi serce, przy których łza się kręci w oku, przechodzą dreszcze.

Teksty, listy - które tchną niesamowitą wiarą i nadzieją i czuć w nich i siłę, moc człowieka i jego wolę życia. I wielką miłość. I potęgę niepoddawania się.

Wypożyczyłem film „Piękny umysł". Właściwie dla żony bardziej niż dla mnie. Bez entuzjazmu raczej. I oto film poruszył we mnie jakąś strunę.

Wrażliwą strunę.

Bo oto wystepuje w filmie tym Russel Crowe jako geniusz matematyczny. Geniusz, którego dotyka schizofrenia. Nie poddaje się chorobie i IGNORUJE urojone postacie - pojawiające się w jego tylko rzeczywistości. Słuchajcie - on je ignoruje, bo nie może z nimi walczyć, nie może uciec, nie może się ich pozbyć. I one tracą swoją moc. Zniechęcają się. Ciągle są obecne, przychodzą, ale już nie mają wpływu. Prawdziwe zwycięstwo ludzkiego umysłu nad chorobą.

Film bardzo mnie poruszył i dał mi dużo do myślenia.

Wiele jest negatywnych rzeczy, które dzieją się w naszym umyśle. Ale zawsze to od nas zależy, a ściślej od tego jak będziemy myśleć - zależy to jakie będzie nasze samopoczucie. Jakie będzie nasze życie. I jaka będzie jakość naszego życia.

Co chcę powiedzieć pisząc te słowa?

Że właściwie wszystko sprowadza się do jednego. Wszystko, co nas spotyka w życiu - dobrego, czy złego - wynika z naszego nastawienia i naszych przekonań.

Ja jestem odpowiedzialny za jakość swojego życia. Za to czy wezmę stery swojego życia w ręce, czy pozwolę żeby rzucało mnie to tu to tam.

Nie możemy zmienić kierunku wiatru, ale możemy odpowiednio ustawić żagle.

Nie ma rzeczy niemożliwych. Jedyną przeszkodą w ich realizacji jesteśmy my sami - nasze myśli przekonania, nawyki.

I wszędzie, czy to będzie Paul Hanna, Louise Hay czy Ela Liszewska - wszędzie jest o tym samym - SUKCES tworzy wiara w powodzenie i konsekwencja w działaniu.

SUKCES - to droga wiodąca do celu, bo skoro znam cel - wkrótce znajdę drogę jak go osiągnąć, a WSZECHŚWIAT postawi przede mną takich ludzi, okazje i zdarzenia, które zaprowadzą mnie tam dokąd tylko zapragnę.

Winston Churchill mówił:
NIGDY SIE NIE PODDAWAJ
NIGDY
NIGDY
NIGDY
NIGDY

Pewne powiedzenie mówi - Przegrana nie jest porażką. Porażką jest niespróbowanie.

Ralph Waldo Emerson powiedział:
Posiej myśl, a zbierzesz czyn;
Posiej czyn, a zbierzesz nawyk;
Posiej nawyk, a zbierzesz charakter
Posiej charakter, a zbierzesz los.

I wszystko to mówi o tym samym, chociaż różnymi słowami.