Polska > Kluby > Łódź > Mowy > Warych 2  System TeTa
Piotr Warych - Dawid

Skonstruowany, aby niszczyć.
Mały mech z wbudowanym programem nie zasnąć.
I spalę wszystko, co stanie mi na drodze.
Przechodzi przez wszystko na wylot.
Spada na plecy, na głowę, podnosi się znów upada, czołga się i znów powstaje, aby przetrwać.
Aby palić wszystko.
Włącza efekty dźwiękowe.
Jest niezniszczalny, jest wielki.
Dopiero teraz poznaję jaki jestem mały wobec niego.
Wobec tej elektrowni.
Ma pełne baki i nie spocznie dopóki chociaż jeden kilowat jest.
Przedziera się, gnie blachę, trawi. Pokrzykuje, śmieje się.
W swoim zapamietaniu przewyższa wszelkie organiczne formy życia.
Jest doskonały. Sam się napędza.
Nigdy się nie męczy.
Powtarza te same czynności.
Podziw jest już tylko we mnie i poddaję się, bo jestem mały w stosunku do Niego, który jest bytem nienasyconym.
Znów wraca, trzyma rurę, przewala się, wyczołguje się z ziemi, wyrasta i znów do boju.
Silnik na olej maszynowy.
Niebieskie oczka nie gasną.
Stworzony żeby uruchomiony raz do wyczerpania.
Gwałtowny i nieposkromiony.
Nieuległy i zuchwały.
Nieujarzmiony i dziki.
Wielki i dobroduszny.
Ale jeśli powiem NIE
Bezlitosny i konsekwentny.
Nie rozumie, co znaczy NIE.
Po prostu jest.
Potega tkwiąca w małym mechaniźmie.
Niszczy wszelkie formy życia.
Niegramotny zawzięty byt.
Przenika przez zapory i przeszkody.
Na drodze do celu nic nie istnieje.

A kiedy leżysz pokonany, zdruzgotany, wdeptany - dostrzega swoją wygraną i idzie na spoczynek.
Ale nas już nie ma.

A jednak nie.
I znów wstał, urósł, uderzył głową w drewno. Już stoi, rzuca się, jazgot, upuścił rzecz, jazgot, rozmawia z innymi.
Nierówna walka trwa.
Okrutny los mnie spotkał.
Leżę bezbronny i pogięty.
Spopielony i niekompletny.
JAZGOT

Uwięziony każe się wypuścić.
By znów siać spustoszenie.
Sprawdza wszystko, czy działa, jak działa i znów od początku.
Wszystko jest na drodze. Tyle rzeczy do zdobycia, dotknięcia, zmielenia, zjedzenia, wgniecenia, zgniecenia, uderzenia się o nie.
Ciągle w ruchu. A może pomyliłem się?
Może ON nie potrzebuje energi?
Bo ON JEST ENERGIĄ!
Zgasła ostatnia iskierka nadziei. Teraz tylko eksterminacja
Nadchodzi...nadciąga...już jest!

2002-07-08

TeTa > Polska > Kluby > Łódź > Mowy > Warych 2  Tadeusz Niwiński, Canada, 2003-02-04