Polska > Grupy > Nasze grupy > Sercem  System TeTa
Serce prowadź
Grupa założona 21 marca 2003, pt. Serce prowadź z następującym opisem:
Kierujemy się sercem w poszukiwaniu lepszych metod na życie.
Jak korzystać z grupy sercem

Aby zapisać się do grupy wyślij jakikolwiek mail na adres:
sercem-subscribe@yahoogroups.com
Patrz też: Jak się zapisać.

W każdej chwili możesz wypisać się z grupy wysyłając jakikolwiek mail na adres:
sercem-unsubscribe@yahoogroups.com
Patrz też: Jak się wypisać.

Grupa ma swoją stronę na serwerze Yahoo!

W celu zajrzenia do archiwum listów, po ukazaniu się strony grupy, najlepiej kliknąć na Messages (po lewej stronie), a potem na tytuły poszczególnych listów. Listy można też przeglądać miesiącami - wystarczy kliknąć na liczbę (listów) pokazaną dla danego miesiąca.

Pomysł
Grupy internetowe są świetną okazją do studiowania zachowań społecznych i odkrywania mechanizmów pozwalających na rozwój lub śmierć różnych społeczności. Taka internetowa grupa przypomina żywy organizm, bardzo malutki w swojej złożoności, a jednak ewoluujący w ciekawy sposób.

Grupę sercem założyłem jako kolejny eksperyment pozwalający na lepsze zrozumienie ludzkich zachowań i potrzeb oraz praw rządzących skuteczną komunikacją. W ten sposób opisałem tę nową grupę w grupie sens jednocześnie apelując o udział w niej:

Grupa jest dla osób, które chcą się kierować sercem w swoim postępowaniu i nie lubią być zmuszane do podporządkowywnia się jakimkolwiek narzuconym zasadom, broń Boże cenzurze. Unikają konfliktów i wojen oraz wolą, żeby było dobrze. Żadnych drakońskich metod, pełna kultura, miłość i wzajemne zaufanie. Nawet nie będzie właściciela grupy (jak tylko ktoś zechce przejąć obowiązki ode mnie, chętnie je oddam). Protestowanie przeciwko czemukolwiek stanie się niepotrzebne, bo wszyscy się tam będą zgadzali z założenia. Od każego według jego możliwości, każdemu według jego potrzeb.

Wiem, że ryzykuję, że trzy czwarte grupy sens od razu się tam przepisze, ale w końcu nie o to chodzi, żeby jakiś jeden właściciel grupy się wyżywał na ludziach. A za rok, dwa, zobaczymy jak wygląda niebo oparte na miłości, zaufaniu i dobrej woli. Ciekaw jestem jak taka wyspa szczęśliwości się rozwinie. Serio.

Pomożecie?

Natychmiast zapisało się kilka osób, a pewien osobnik podjął się prowadzenia grupy:
Zgłaszam sie na ochotnika do przejęcia Twoich właścicielskich obowiązków w grupie serdecznej szczęśliwości, gdzie będziemy podchodzić do siebie z sercem.

Dziękuję za jakże potrzebną inicjatywę.

Oto hasła z mojego pierwszego listu do grupy:
Witaj wiosno!

Serce niech nas prowadzi. Kochajmy się. Na świecie nie chcemy wojen ani nienawiści, ani biedy, ani wyzysku, ani upokorzenia. Chemy żeby się wszyscy kochali i żeby było dobrze.

Niech żyje serce!

Porwanie grupy
Nowy właściciel natychmiast zaprowadził nowe zwyczaje i Kubusiowi zabronił się odzywać. Tylko jedna osoba usiłowała przypomnieć o (przyjętej od początku) zasadzie, że jeśli wszyscy są mile widziani, to Kubuś też. Nawet jeśli Kubuś uważa, że kochanie nie polega na tym, żeby żadnej dziewczynie nie przepuścić. Ale nowemu właścicielowi to się bardzo nie podobało. Uznał, że owszem, wszyscy są równi, ale z tą równością nie można przesadzać! A w ogóle on żadnych nudnych zasad nie ma zamiaru przestrzegać, tylko tej jednej, że to jego grupa i on ma w niej władzę. Pierwsze, co zrobił dla tej grupy, było umieszczenie linków do swoich dwóch biznesów (masażu i tańca) i wyrzucił link do macierzystej strony grupy (którą właśnie czytasz), zacierając ślady po oryginalnej idei (jak to już zauważył George Orwell: kto ma władzę, może dowolnie zmieniać przeszłość). Nazwa grupy też mu się przestała podobać, więc ją zmienił. Kubuś bardzo się z tego ucieszył, bo "jakże potrzebna inicjatywa" może istnieć nadal jako grupa sercem!!!

Hurrra! Prawdziwa miłość zwyciężyła!!! Tyle, że data założenia zmieniła się na 27 marca 2003, ale grupa sercem istnieje nadal. No i nie szukam już nowego chętnego do pomocy w zarządzaniu grupą. :-)

W dalszym ciągu pozwalamy sobie tutaj na mówienie sercem. Nawet o zdradzie będziemy mówili sercem (tzn. zdradza się na ogół inną częścią ciała, ale mówić o tym można ciągle z sercem, przecież). Pełna swoboda wypowiedzi dla każdego, nawet dla sfrustrowanych serc i niedopieszczonych mitomanów. A, co tam...

Może rzeczywiście potrzebujemy więcej pozwalać sobie na angażowanie serca i emocji w komunikację? Wszyscy jednakowo? Może mniej powinniśmy używać rozumu, kiedy przerażeni nielogicznością ustępujemy miłosnym terrorystom? Myślę, że wojny biorą się z niekontrolowanych emocji i braku rozumu. Może warto pokonać różnych Bogów na Olimpie ślepej wiary, którzy zapatrzeni w swój koniec nosa nie potrafią się ze sobą dogadać i zamiast miłości zsyłają na świat zarazy i wojny? Może to MY sami możemy wziąć trochę więcej w swoje ręce losy świata wypracowując coraz lepsze (chociaż nudne dla oszustów) zasady współżycia? Zaczynając od swojej rodziny i bliskich? Czy tak trudno nauczyć się na czym polega wierność zasadom i lojalność w stosunku do osób, które okazują nam serce?

Pierwsza wymiana zdań w grupie sercem wyglądała bardzo obiecująco. Sam jestem ciekaw co z tego wyniknie. Czy po udanym uprowadzeniu grupy, będą jeszcze chętni na następną próbę? W każdym razie grupa czeka z otwartym sercem.

Czy miłość pokona trudności i wygra?

Do dyskusji na temat grup internetowych, ich zakładania i prowadzenia zapraszam do grupy sens.
Tadeusz Niwiński, North Vancouver, marzec 2003

TeTa > Polska > Grupy > Nasze grupy > Sercem  © Tadeusz Niwiński, Canada, 2003-03-27