Za piątym razem
8/10 ( IMDb: 6.2/10)

Rzecz dzieje się w Iranie. Pięć nauczycielek spotyka się w restauracji, żeby pocieszyć jedną z nich, Fereshteh (Niki Karimi), która straciła męża w wypadku. Jej teść Hadj (Jamshid Hashempur) ma dużą firmę transportową. Uparł się, że po okresie żałoby zabierze jej dzieci, gdyż tak nakazuje prawo irańskie.

Biedna Fereshteh, nie dość, że straciła ukochanego męża i jest wyrzucona z domu, ma jeszcze stracić dzieci. Namówiona przez koleżanki porywa dzieci i... tu dopiero zaczyna się dziać! Jest pościg i kolejne ucieczki. Hadj jest dość ustosunkowany i ma swoje macki wszędzie. Fereshteh i Hadj liczą sobie kolejne punkty w tym pojedynku, który trwa aż do wyniku 5:5 (stąd chyba tytuł filmu).

Jest też wątek drugiej z nauczycielek, która ma problemy z mężem. Jak się bliżej przyjrzeć, wszystkie one mają problemy. Ale walczą. Pokazna jest zdecydowanie inna kultura. Dobrze, że takie filmy powstają. Reżyser, Tahmineh Milani, jest już zdaje się dość sławna za swoje filmy i (jak wynika z dodatkowych materiałów na DVD) cieszy się dużym uznaniem aktorów, z którymi pracuje.