Każdy jest sławny
6/10 ( IMDb: 7.1/10)

Film belgijsko - holendersko - francuski (znany też jako "Iedereen beroemd!"). Dosyć naiwnie wymyślona treść, ale film ładnie zrobiony i wzruszający.

Ojciec sprawdza butelki na taśmie w fabryce i w wolnych chwilach komponuje różne melodie. Najwyraźniej muzyka w nim gra. Nastolatka córka, Marva, startuje w konkursach śpiewania, ale nie zdobywa popularności. Pięknie śpiewa w teatrze kukiełek dla dzieci, ale na scenie prezentuje się bardzo nieciekawie, bo, co tu ukrywać, ma sporą nadwagę.

Fabrykę ojca zamykają, ale on udaje przed rodziną, że jeszcze pracuje i "jeździ do pracy". Na jednej z takich wycieczek psuje mu się samochód i zbieg okoliczności sprawia, że sławna piosenkarka (która zarabia milion rocznie) akurat tamtędy przejeżdża na rowerze, i akurat uwielbia reperować samochody, i akurat umie zreperować jego samochód. On ją za to usypia proszkami nasennymi (rozpuszczonymi w herbacie) i porywa. Wciąga w to kolegę. Postanawia wydobyć od producenta nietypowy okup, którym ma być instrumetnacja jego (wymruczanej do magnetofonu) melodii oraz zatrudnienie córki, która ma z tym wystąpić w telewizji jako gwiazda.

O dziwo, producent (z różnych powodów) idzie na to i doprowadza do przedstawienia w telewizji z Marvą w roli głównej. Program telewizyjny jest jednak przeplatany scenami z ujęcia porywacza (porwana piosenkarka w międzyczasie zakochała się w przystojnym i młodym koledze, który mial ją pilnować i razem uciekli).

Wszystko dobrze się kończy. Wszyscy są zadowoleni i wzruszeni. Dobro zwycięża. Mimo dość naiwnych założeń, film miło się ogląda, a piosenka Lucky Manuello robi wrażenie.