Enigma
6/10 ( IMDb: 6.7/10)

Rzecz dzieje się w czasie Drugiej Wojny Światowej, w marcu 1943, w brytyjskim centum wywiadowczym, gdzie rozszyfrowywane są kody niemieckich komunikatów radiowych. Tom Jericho (Dougray Scott) do szaleństwa zakochuje się w pięknej blondynce. Dosłownie do szaleństwa, bo wywożą go na na leczenie. Po miesiącu wraca jednak, bo jest pilnie potrzebny. Niemcy zmienili metody kodowania. Jest podejrzenie, że wśród kilku wtajemniczonych osób jest szpieg.

Tom Jericho na swoją rękę uruchamia śledztwo, bo nie wie w jakim stopniu zamieszana jest w szpiegostwo jego ukochana, która akurat zniknęła. W szukaniu prawdy pomaga mu koleżanka ukochanej. Mają problem z rozszyfrowywaniem komunikatów, które nie wyglądają na napisane po niemiecku, ale wreszcie odkrywają, że to nazwiska Polaków zamordowanych w Katyniu przez Sowietów. W ramach przyjaźni ze Stalinem wywiad angielski wydał zakaz rejestrowania tych niemieckich komunikatów. Jericho, na pytanie: "Czy to prawda z masakrą w Katyniu?" otrzymuje odpowiedź: "Zamknij się. Jest wojna do wygrania i Stalin pomaga nam ją wygrać" (Oh, do shut up. There's a war to win, and Stalin's helping us win it.). Polak Józef Pukowski (Nikolaj Coster-Waldau), który znalazł na tej liście nazwisko swojego brata, ma jednak inne zdanie.

Mnóstwo tajemniczych scen i nieprawdopodobnych sytuacji i wydarzeń. Jak na relację prawdy historycznej, słabo zrobiony. W przeciwieństwie do filmu Cambridge Spies (w którym nawet gra ten sam aktor Tom Hollander), brak jest staranności dbania o szczególy i wiarygodność poszczególnych scen.

Film pozwala na chwilę zadumy, jak bardzo zmienił się świat w ciągu pół wieku: ci ludzie pracujący nad łamaniem kodu wyglądają jak jaskiniowcy w porównaniu z dzisiejszą technologią. Aż się wierzyć nie chce, że nie mieli komputerów. :-) Film na ogół trzyma w napięciu. Ładne zdjęcia.