Opracowane na podstawie autentycznych rozmów
przyjaciół Systemu TeTa
w pokoju sens. TN = Tadeusz Niwiński. Dla zachowania prywatności rozmówców nawet ich pseudonimy są zmienione.
© Tadeusz Niwiński, Canada, 2004.
TN: Czekasz na kogoś?
Ona: nie
Ona: siedze
TN: i myślisz, tak?
TN: czy tylko siedzisz?
Ona: między innymi
Ona: a Ty nie śpisz jeszcze?
TN: nie
Ona: dlaczego?
TN: u mnie jest 17.22
TN: o tej porze nie chodzę spać
Ona: no tak, faktycznie
TN: o czym myślisz?
Ona: tak ogólnie
TN: aha
TN: to nie przeszkadzam
Ona: uciekasz?
TN: a chcesz porozmawiać?
Ona: możemy ale nie mam pomysłu o czym
TN: o Twoich marzeniach może?
Ona: nie mam marzeń
TN: skąd nas znalazłaś?
Ona: przez przypadek weszłam
Ona: spodobał mi sie tytuł pokoju
TN: nie chcesz mieć marzeń?
Ona: chyba nie
TN: dzisiaj pierwszy raz w pokoju sens?
Ona: wczoraj
TN: aha
TN: dużo bywasz na czatach?
Ona: czasem tak
TN: to wciąga
Ona: tak
TN: jak się raz spróbuje
TN: gdzie głównie bywasz na czatach?
Ona: często na religijnych
TN: w jakich religiach?
Ona: tam są różne pokoiki
Ona: ale nie mam swego miejsca póki co
TN: jakie pokoje?
Ona: np. antiochia, chwalcie Pana, katolik, wiara pl, czat u zielonych
TN: a czego szukasz?
TN: jesteś religijna?
Ona: byłam bardzo ale coś przestało się układać
TN: co takiego?
Ona: pogubiłam się gdzieś po drodze
Ona: pomylił mi się Bóg z kościołem
TN: to się zdarza wielu ludziom
Ona: wiem
Ona: ale nie każdy chyba zdaje sobie z tego sprawę
TN: wierzysz w Siłę Wyższą, ale nie koniecznie taką jak w kościele, tak?
Ona: tak
TN: ja też
TN: warto to zrozumieć
Ona: ale nic poza tym nie wiem na Jej temat
TN: czytałaś Elementarz życia?
Ona: nie
Ona: co to?
TN: przeczytaj
TN: taka książka
TN: tam jest też o Sile Wyższej
TN: i jak Ją poznać
TN: i jak Ją czcić
Ona: kto ją napisał?
TN: ja napisałem
TN: nazywam sie Tadeusz Niwiński
Ona: aha, ok
Ona: miło mi
TN: mnie też :-)
TN: warto czcić Siłę Wyższą
TN: swoim postepowaniem
TN: tym co sie robi w życiu
Ona: jak ją czcisz?
TN: ja Ją czczę tym co robię
TN: pomagam budować ludzi
TN: pomagam lepiej żyć
Ona: lepiej żyć
TN: i sam szukam lepszych metod
Ona: eh
TN: jeśli żyć to na 100%
TN: nie warto życia marnować
Ona: jak można pomóc komuś lepiej żyć?
TN: można
TN: można pisać książki
TN: można uczyć
TN: nauczyciele pomagają dzieciom, nie?
Ona: tak
TN: można życie przeżyć na różne sposoby
TN: ale szkoda je marnować
TN: bo jest tylko jedno
Ona: ja ostatnio nawaliłam i nie pomogłam komuś
Ona: gościu się powiesił
TN: i źle się z tym czujesz?
Ona: a Ty byś się dobrze czuł?
TN: to była jego decyzja
TN: nie wiem
TN: jak bym sie czuł
TN: ale nie czułbym się winny
TN: bo każdy odpowiada za siebie
TN: to byl Twoj chłopak?
Ona: w mojej pracy jestem odpowiedzialna za innych
TN: jasne
TN: każdy za coś jest odpowiedzialny
TN: ale także każdy ma prawo sie mylić
TN: ważne żeby świadomie źle nie robić
TN: bo to nie ma sensu
TN: kto to był, co się powiesił?
Ona: mój podopieczny
TN: w pracy?
Ona: tak
TN: co robił?
Ona: on nic - człowiek bez pracy, z problemami rodzinnymi
TN: i dlaczego czujesz sie winna z tego powodu że się powiesił?
TN: w jaki sposób się nim opiekowałaś?
Ona: jestem pracownikiem socjalnym - wiesz czym się oni zajmują?
TN: mniej więcej
TN: i on do Ciebie przyszedł?
Ona: zwrócił się do nas o pomoc
TN: no tak
Ona: byłam u niego w środę z koleżanką
TN: i nie pomogliście mu?
Ona: nie
TN: dlaczego?
TN: byłaś w środę i co?
Ona: byłam w środe i trochę naopowiadał jak to mu się w życiu źle układa - jak wychodziłyśmy od niego mowiłam koleżance że coś mi się nie podoba w tej rodzinie
Ona: ale nie pomyślałabym że on się powiesi
TN: jak mogłaś mu pomóc?
TN: ludziom się w życiu układa czasem bardzo źle
Ona: głównie finansowo ale widząc że ma "doła" mogłam go skierować do psychologa
TN: mogłaś
Ona: wiem o tym, mam kontakt głównie z czarną stroną życia
TN: to trudna praca
TN: na pewno
Ona: tak i nie zrobiłam tego
Ona: mógł żyć
TN: nie wiadomo
TN: dlaczego chcesz brać odpowiedzialność za jego życie na siebie?
TN: każdy jest odpowiedzialny za swoje
Ona: tego wymaga mój zawód
TN: czego wymaga?
TN: żeby kierować do psychologa?
Ona: tego żeby ludzie wiedzieli że mają w nas oparcie i jak mają problemy to mogą przyjść a nie się wieszać
TN: to możesz w przyszłości każdemu powtarzać, że może dobrze żeby poszedł do psychologa
TN: a nie mógł przyjść i pogadać do Ciebie?
Ona: nie każdy jest potencjalnym samobójcą
TN: mógł chyba
Ona: mógł
TN: no nie każdy i to nie Twoje zadanie przewidywać
TN: więc dlaczego masz pretensje do siebie?
Ona: nie wiem
TN: nawet jak będziesz w przyszłości każdemu mówiła
TN: że ma iść do psychologa
TN: to i tak zrobią co będa chcieli
TN: każdy ma wolną wolę
TN: nie można nikogo zwalniać z odpowiedzialności za swoje życie
TN: raczej właśnie odwrotnie
TN: dlaczego on miał tak źle?
TN: jaka była mniej więcej jego sytuacja?
Ona: tak mu się ułożyło
TN: żona go rzuciła?
TN: okradli go?
Ona: nie miał pracy, żona podobno też nie (przy czym mówił że go zdradzała)
TN: ale miał wzrok i słuch, tak?
Ona: tak
TN: miał parę rąk i nóg?
TN: to szczęściarz
TN: bo są ludzie którzy nie mają
TN: i żyją
Ona: ale mają co jeść
TN: i robią nawet wiele dobrego
TN: nie miał co jeść?
Ona: wiesz, jak ktoś przez długi okres życia myśli tylko o tym co jutro do gara włożyć
TN: czy pomoc społeczna nie polega na tym, żeby nakarmić (pytam bo nie wiem)?
Ona: albo co będzie jutro to nic dziwnego że kończy się tak a nie inaczej
TN: każdy myśli chyba co dalej zrobić w życiu?
TN: to normalne
Ona: polega na tym, ale istnieje warunek że oni muszą dokonać odpowiednich formalności - on miał ich dokonać, a zamiast tego wziął się powiesił
Ona: ludzie którzy żyją z dnia na dzień, nie myślą o dalekiej przyszłości
TN: a nie można po prostu zanieść trochę zupy jak się idzie na taką wizytę?
Ona: tu nie jest ameryka
TN: no nie myślą, ale dlaczego chcesz myśleć za nich?
Ona: dajemy ludziom takie grosze, że na tydzień z ledwością wystarczy
TN: w ameryce dopiero jest nędza w biednych dzielnicach!
TN: ludzie śpią na ulicy
TN: serio
Ona: tutaj też
TN: ale w czym problem?
TN: tak jest na świecie
Ona: niestety
TN: właśnie o to chodzi, żeby raczej wzbudzić chęć do pracy w ludziach
TN: a nie przyzwyczajać że im jest źle
TN: ludziom na ogół jest źle, jeśli nie szanują swojego życia
TN: ktoś kto szanuje życie, myśli jak zdobyć pożywienie, ale także co dobrego może zrobić dla innych
TN: jak będziesz brała na siebie niedolę innych ludzi to im nie bedziesz mogła pomóc
TN: Ty musisz być na nędzę przede wszystkim odporna
Ona: jakoś kiepsko mi to wychodzi
TN: może tu trzeba poszukać rozwiązania?
Ona: myślę o zmianie pracy
TN: żeby zmienić SWOJE nastawienie
TN: co chcesz robić?
TN: jak nie masz marzeń to trudno znaleźć pracę, z której będziesz zadowolona
Ona: wiem
TN: jak dostałaś tę pracę?
TN: to był przypadek, czy czułaś powołanie?
Ona: tato mi ją załatwił
TN: aha
TN: a Ty nie wiedziałaś czego chcesz?
Ona: nie
TN: myślisz że źle jest marzyć?
TN: chciałaś tej pracy?
TN: co Ci się w niej podobało?
Ona: nie byłam gotowa na to by w ogóle zacząc pracować
TN: dlaczego?
Ona: praca z ludźmi mi odpowiada ale nie w ten sposób
TN: a jaka praca Ci lepiej odpowiada?
Ona: nie wiem - ale przeżyłam wewnętrzny horror
Ona: nie wiem do czego się nadaję
TN: kiedy przeżyłaś horror?
TN: mówisz, teraz czy wtedy jak chciałaś pracować?
Ona: kiedyś naczelnym celem był dla mnie zakon ale potem jak się poplątało, to zabrakło mi tego celu, skończyły się marzenia
Ona: wtedy jak rozpoczęłam pracę
TN: marzyłaś o zakonie
Ona: tak
TN: dlaczego chciałaś iść do zakonu?
Ona: to było marzenie
TN: marzyłaś o służeniu Bogu?
Ona: tak
TN: a potem co się stało?
Ona: miałam kryzys wiary
TN: Bóg przestał istnieć? Nie, tylko zobaczyłaś że ludzie są jacy są
Ona: tak
TN: na czym polegał ten kryzys?
Ona: na tym, że okazało się że oparłam wiarę właśnie na ludziach, ludzie zawiedli a mnie wydało się że Boga nie ma
TN: przecież życie się nie zmieniło
TN: świat jest ciągle taki sam
Ona: dla mnie diametralnie się zmieniło bo runeło wszystko w co wierzyłam
TN: lepiej tylko poznałaś ludzi
Ona: łatwo Tobie mówić
TN: łatwo
Ona: no widzę
TN: Tobie też łatwo mówić
TN: chcę zrozumieć ten kryzys
Ona: bo już mniej mnie to boli niż kiedyś
TN: poczułaś się zawiedziona
TN: jasne
TN: jak się wali to w co wierzymy
TN: ale to nie znaczy że świat jest zły
Ona: wiem
TN: tylko że wierzyliśmy w coś nie tak jak jest naprawdę
TN: w co teraz wierzysz?
Ona: wiem tylko że Bóg (czy Siła Wyższa) jest
Ona: ale nic poza tym
TN: tak
TN: możesz Go zacząć poznawać
TN: tak naprawdę
TN: przecież pozwala na to
TN: pozwala ludziom poznawać świat
TN: pozwala ludziom marzyć
TN: stawiać sobie cele
TN: warto tę Siłę Wyższą poznać
TN: nie chcesz?
Ona: nie wiem
TN: wolisz się zamknąć w sobie?
TN: to chyba nic nie daje
Ona: przynajmniej nie narażę się na kolejne frustracje
TN: jak już żyć to żyć na całego
TN: ten facet co sie powiesił też na pewno nie będzie miał frustracji
Ona: wiem o tym
Ona: ma szczęście
TN: chcesz sie psychicznie wyłączyć?
Ona: poniekąd
TN: to to samo co samobójstwo
Ona: nie mam chyba siły żeby ciągle zaczynać od nowa
TN: chcesz popełnić psychiczne samobójstwo?
TN: masz tyle siły ile masz
TN: ten facet miał siłę, żeby się zabić
TN: to straszne
TN: i smutne
TN: ale każdy jest odpowiedzialny za siebie
TN: a Ty sie wolisz czuć odpowiedzialna za niego
TN: dlatego że, jak mówisz, boisz się niepowodzenia
Ona: nie mogę żyć tylko dla siebie
TN: boisz się, że znowu będziesz przeżywała rozczarowanie
TN: kiedy nie możesz żyć dla nikogo innego
TN: TYLKO dla siebie
TN: każdy żyje tylko dla siebie
TN: a żyjąc dla siebie
TN: może robić wspaniałe rzeczy dla innych
Ona: np?
TN: tylko jak weźmie odpowiedzialność za SIEBIE
TN: możesz wykorzystywać swoje talenty dla ludzi
Ona: rozumiem
TN: nie masz pomysłu co mogłabyś robić dla ludzi?
Ona: nie bardzo
TN: przecież najpierw musisz znaleźć w sobie
TN: to co potrafisz robić najlepiej
TN: do tego służą marzenia
TN: które zamienia się na cele
TN: i wtedy robi się to czym można najlepiej służyć innym
TN: nie można chcieć działać dla innych jak się nie zna samego siebie
TN: człowiek nie jest robotem
TN: którego zaprogramowali
TN: człowiek musi najpierw w sobie odszukać swoją siłę
TN: talenty
TN: i zdolności
TN: rozwijać je
TN: żeby móc robić dobre rzeczy dla innych
TN: ale TRZEBA zacząć od egoizmu
TN: takiego mądrego egiozmu
TN: żeby dobrze poznać siebie
TN: nie można dawać czegoś czego się nie ma
TN: ale sie rozgadałem... :-)
Ona: :)
TN: myślisz że możesz poszukać swoich talentów?
Ona: nie wiem jak
TN: co lubisz robić?
TN: co Ci sprawia przyjemność?
TN: wiem że czatowanie :-)
TN: (mnie też)
Ona: lubię łazić po górach
Ona: czatowanie to raczej nałóg
Ona: albo ucieczka
TN: to pięknie, ja też lubię łazić po górach
TN: mieszkam w górach
Ona: a ja nie
TN: Skalistych zresztą
TN: właśnie wróciłem ze spaceru 5 km
Ona: super
TN: wziąłem przysznic i zajrzałem do sensu ;-)
Ona: :)
TN: może chcesz być przewodnikiem wycieczek?
TN: co jeszcze lubisz robić?
TN: jaki rodzaj pracy Ci odpowiada?
Ona: śpiewać (ale wysiadło mi gardło)
Ona: nie wiem
TN: a jaki zawód mogłabyś wykonywać?
Ona: nie mam pojęcia
TN: to może trochę zająć czasu, żeby to w sobie odszukać
TN: jakie masz wykształcenie?
Ona: ekonomiczne i studiuję socjologię
TN: to świetnie
Ona: może być
TN: w socjologii jest chyba sporo różnych prac?
Ona: nawet się nie rozglądałam
Ona: nie wiem
TN: może to Cię jednak nie interesuje?
TN: może to jest coś innego?
TN: co byś mogła robić 24 godziny na dobę
Ona: lubię się tego uczyć ale nie wiem czy to TO
Ona: trudne zadajesz pytania
TN: a jak pomyślisz, że miałabyś pracować w czymś, to co by to było?
TN: oj, trudne
TN: :-)
Ona: :)
TN: ale to są podstawowe pytania
TN: które każdy powinien sobie zadawać
TN: właśnie tego uczę
TN: na kursach
Ona: ja nie znam odpowiedzi chyba na żadne
TN: w czerwcu będę prowadził kursy
Ona: jakie?
TN: teraz jest już kilku trenerów którzy prowadzą ABC sukcesu
TN: zobacz na http://teta.ai/polska/kursy/
Ona: ok
TN: tam jest napisane już na czerwiec (wstępny plan)
TN: na tych kursach można odnaleźć siebie trochę lepiej
TN: czytałaś "JA"?
Ona: nie
TN: przeczytaj
TN: jest trochę z każdej mojej książki w ineternecie
TN: http://teta.ai/polska/kki/
Ona: normalnie w księgarniach są te książki?
TN: tak, są w księgarniach
TN: należysz do grupy sens?
Ona: nie
TN: to polecam
Ona: dlaczego nazwałeś ją sens?
TN: http://teta.ai/polska/grupy/
TN: bo szukamy sensu
TN: samo życie nie ma sensu
TN: ale MY mu nadajemy sens
Ona: no właśnie nie ma
Ona: aha
TN: to prawda
Ona: jaki możesz nadać mu sens?
TN: jedyny sens to taki co MY tworzymy
TN: olbrzymi sens
TN: robiąc wielkie rzeczy
TN: wspaniałe
TN: to tak jak wyprawa w góry
TN: można podziwiać jaki wspaniały jest świat
TN: jak sie robi wielkie rzeczy to jest podobne uczucie
Ona: po co robić wielkie rzeczy? kiedyś i tak nie będą miały znaczenia
TN: to prawda
Ona: to bez sensu
TN: a po co łazić po górach? :-)
TN: tak samo jest bez sensu
TN: a jednak to jest piękne
Ona: tak jak całe życie
TN: warto robić piękne rzeczy
TN: jak już i tak trzeba żyć
TN: jasne, że życie samo w sobie nie ma sensu
TN: tym bardziej dlatego trzeba mu nadawać sens
Ona: nie możesz nadać sensu czemuś co sensu nie ma
Ona: to chyba nielogiczne
TN: jak to nie?
Ona: tak mi się wydaje
TN: właśnie to robię
TN: nadaję sens swojemu życiu
TN: to piękne uczucie
Ona: po co skoro i tak umrzesz
TN: spróbuj sama
TN: wiem że umrę
TN: właśnie umarł mój przyjaciel, współautor książki TY
Ona: przykro mi
TN: ale życie idzie dalej
TN: i tylko go tyle zostało co przed nami
Ona: i co ? jaki sens miało jego życie?
TN: miało
TN: zostawił po sobie sporo
Ona: i co skoro jemu to już nie służy
TN: takie jest życie
Ona: a miał być egoistą
TN: był
TN: :-)
TN: egoizm polega na tym, żeby robić pożyteczne rzeczy
TN: a nie byle co
TN: zaraz idę na obiad
Ona: ok
TN: pomyśl o tym
Ona: pomyślę
TN: polecam grupę sens
TN: i zapraszam na czaty
Ona: ok, dzięki
TN: powodzenia
Ona: dzięki
TN: pomyśl, że Ty jesteś najważniejsza
TN: i zapewnij sobie szczęśliwe życie
TN: przede wszystkim
TN: a jak Ci zostanie będziesz mogła się dzielić
TN: z innymi
Ona: nie wszytko zależy ode mnie
TN: wszystko :-)
Ona: co z tego że będę chciała coś tam robić, a np pracy nie dostanę?
TN: wszystkie Twoje decyzje
TN: może nie dostaniesz
TN: jasne
TN: ale to co zrobisz zależy od Ciebie
TN: tylko od Ciebie
Ona: chyba tak
TN: powodzenia
Ona: dzięki
TN: do roboty!
Ona: smacznego
TN: :-)
Ona: :)
TN: dobranoc
Ona: dobranoc