Jarosław Holwek
Po co nam świadome życie?
Każdy z nas ma obecnie jakieś STATUS QUO.
Jednak największym wrogiem wspaniałego życia, jest stosunkowo wygodne życie.. Są tam jakieś pieniądze, jakieś mieszkanie (nawet z trzema pokojami!), jakiś tam poziom życia nienajgorszy.. – przecież inni mają gorzej….
Wielu jednak ludzi marzy, aby coś zmieniło się w ich życiu. Pragną mieć dom, lepszy samochód, wyjeżdżać w ciekawe miejsca na wakacje…..
Skoro to co robimy do tej pory nie przynosi mam oczekiwanych efektów, oznaczać to może tylko jedno – idziemy zbyt łagodną drogą, która jest zbyt mało wymagająca, aby doprowadzić nas do oczekiwanego celu.
Więc jeśli coś ma się zmienić w naszym życiu, to musimy MY sami wziąć za te zmiany odpowiedzialność i zacząć coś zmieniać. Od czego zacząć?
Po pierwsze, powinniśmy uświadomić sobie, że trzeba będzie nauczyć się czegoś nowego, no bo to co do tej pory umiemy przecież nie wystarcza. Niestety - nie zawsze jest to wygodne.
Tu nie chodzi o naukę wiersza na pamięć a potem umiejętne wyrecytowanie go.
Tu chodzi o pewne przestawienie swoich nawyków działania, zmianę paradygmatów, o podejmowanie codziennych czynności, które mają doprowadzić do zamierzonego sukcesu.
Pamiętajmy, że przecież chcemy zmienić swoje życie!
Warto zadać sobie pytanie, czy potrafimy odważnie myśleć o tym, jaki styl życia chcemy dalej prowadzić?
Gdzieś w nas jest głęboko zakorzeniony taki paradoks, że boimy się tych odważnych myśli.
Często przeważa w nas myślenie typu:
„ No fajnie byłoby tak mieć to, czy tamto ale… nie dla psa kiełbasa….”
Aby przełamać ten stereotyp myślenia, powinniśmy zacząć od zbudowania wizji czyli zaplanowania swojego dalszego życia.
Jeżeli tego nie zrobimy, wówczas świadomie stawiamy nasze własne cenne życie do dyspozycji innych ludzi, którzy mają plany, mają wizję i oni wypełniają to nasze życie.
Jeżeli nie będziemy realizować swoich planów, swoich celów to za 1,5 za 2 czasem 3 tysiące ktoś będzie się posługiwał nami realizując swoje plany, swoje marzenia i swoje cele. Czy to jest zły człowiek? Nie, po prostu on ma swoje wizje, swoje plany a my nie. W związku z tym wyżywi nas, ubierze, bo on chce mieć więcej. Nic w tym złego! Normalne prawo przyrody.
Taka jest konsekwencja nie posiadania planów na życie, bo przecież gdybyśmy mieli plany wiedzielibyśmy, że to nie wystarczy.
Aby w naszym życiu zaszły zmiany – MY SAMI będziemy musieli to życie zmienić.. To się samo nie zmieni! Będziemy musieli o to zadbać sami.
Warto również zdać sobie sprawę z tego, że wielki wpływ na budowanie naszej wizji mają ludzie z naszego otoczenia,
z których czerpiesz..
Pytanie jakie mamy punkty odniesienia, kto nas inspiruje, do czego równamy, do czego aspirujemy?
Powinniśmy się strzec ludzi, którzy chcą zabić nasze marzenia.
Nie ma nic gorszego jak przyjaciel lub osoba, którą darzymy uczuciem a ona stara się uśmiercić nasze marzenia…
Są bowiem wśród nich tacy, którzy świadomie lub nieświadomie powtarzają :
„ - Nie dasz rady tego zrobić….
- To jest zbyt ryzykowne! Czy wiesz ile ludzi próbowało to robić ? To strata czasu…
- Och, próbowałem tego kilka lat temu… człowieku, pozwól że Tobie wyjaśnię dlaczego to się nie uda i to jest kiepski pomysł…”
Są to ludzie, którzy uśmiercają marzenia innych osób – bo oni sami przestali, lub nigdy nie podążali za własnymi marzeniami.
Dlatego otaczajmy się ludźmi , którzy coś osiągają, lub już wiele osiągnęli w swoim życiu.
Otaczajmy się ludźmi wielkiego formatu.
Warto pamiętać, że ci którzy mają małe marzenia, żyją jak mali ludzie.
Jeśli ktoś mało od życia wymaga – nie może dostać więcej.
Zatem, jeśli chcemy się zmieniać, odmienić styl naszego życia, zacznijmy od zmiany wielkości swoich marzeń
Wielu biednych ludzi żyje w biedzie, gdyż przestali marzyć. Kiedy wiemy o co mam chodzi w naszym życiu – to wiemy jak spędzić każdy dzień, każdą godzinę, wiemy co powinniśmy w danej chwili zrobić, nie ma mowy o nudzie.
Pojawia się Twórcze realizowanie zamierzeń i życie staje się prostsze…
Warto żyć świadomie?
Copyright © 2010 Jarosław Holwek
|