Konkurs popularyzatorów zasad mądrego życia (9.12.27JB)


Zobacz też inne artykuły

Zasady konkursu

Cel Konkursu

Punktacja

Wydawcy

Jak zostać Autorem

Jak zostać Promotorem

Samoobsługowa Lista Uczestników (SLU)

Aktualna Lista Uczestników

Do przyjaciół i znajomych

Grupa sens

Danuta Kwiecień

Nocna jazda

  Zimny dreszcz przeleciał zmarznięte ciało Gladys. Obudziła się. Poczuła znajome kołysanie i stukotanie. Była w pociągu. Uwielbiała nocne podróże. Lubiła patrzeć za okno, kiedy w środku pociągu jest ciemno. Za oknem co jakiś czas są lampy które rozświetlają ciemność nocy. Pozostali pasażerowie spali w najlepsze. Co jakiś czas, gdy pociąg przystawał na jakiś stacyjkach, przekręcał się jeden czy drugi.

Ale Gladys już nie mogła spać. Rozmyślała. Czuła w sobie pustkę. Nie miała przecież nikogo. Czuła, że los tak okrutnie z nią postąpił i nie wiedziała dlaczego. Samotność zjadała jej wnętrzności od środka. Siedziała w jej wnętrzu jak jakiś potwór, albo co najmniej kamień. Miała wrażenie, że jej życie dobiegło końca i tylko skok pod koła pędzącego pociągu może ją wyzwolić z tego padołu łez i przeolbrzymiej niesprawiedliwości. Czuła, że życie to zaciskająca się pętla na szyi. Co jakiś czas, z ciemności wyłaniał się rząd krzyży. -Im to dobrze- myślała. Bo ona, się tu musi męczyć. Nie widziała dla siebie żadnego wyjścia prócz ostateczności. Człowiek którego tak bardzo kochała odszedł do młodszej kobiety. Odszedł bez słowa. Po prostu pewnego dnia zastała puste mieszkanie. (Jak to dobrze, że to było jej mieszkanie). Gladys została sama. Czuła się jak śmieć. Sama, stara, samotna. Czy mogło być coś gorszego? W wieku 45 lat przecież nie pozna już żadnego fajnego faceta. Działo się tak, jakby wszystkie możliwe nieszczęścia tego świata skupiały się na niej. Jak światło skupione w soczewce wypalało na jej duszy rany. Rany które nigdy się nie zagoją. A jeśli nawet, to i tak zostaną blizny, które będą dręczyć Gladys do końca jej dni.

Zaczynało już świtać. Stacja docelowa zbliżała się nieuchronnie. Szarówka zza okna bezczelnie wdarła się do wnętrza przedziału. Beznadzieja sięgała zenitu. Przymknęła oczy. Wkrótce Gladys została zupełnie sama w przedziale. W końcu nikt normalny nie jeździ w takie dziury jak ona.

Pierwszy promyk światła słonecznego wpadł do przedziału. Na miejscu przy oknie ostała się książka. Ktoś zostawił. A że sama przeczytała już czasopisma (Wzloty i upadki, Porażki mniejsze i większe), wzięła ją do ręki. Przejrzała kilka stron jakby od niechcenia. -Co? Przeczytała na głos z obrzydzeniem... -Moje życie zależy ode mnie? Za co jestem odpowiedzialna? Bez sensu. Na chwilę nawet zrzuciła książkę, myśląc że to chyba jakiś żart. Wizualizacja, afirmacja...- mnóstwo nowych pojęć o których Gladys nie wiedziała, że istnieją. Do tego stwierdzenie, że sami prowokujemy większość wydarzeń w naszym życiu. Myślenie Gladys na chwilę stanęło na głowie. Już miała wyrzucić książkę za okno kiedy spostrzegła że właśnie wjeżdża na stację docelową. Wsadziła więc pośpiesznie książkę do torebki i wysiadła z pociągu. Promienie słońca o poranku nieco ją oślepiły. Ale było jej ciepło.

Jeśli Gladys przeczyta książkę to jest jakaś tam szansa, że zmieni się jej życie i postrzeganie rzeczywistości. Jeśli nie przeczyta to nic się nie zmieni.

Copyright © 2010 Danuta Kwiecień

Konkurs sponsorowany przez Akademię Mądrego Życia.

Głównym celem tego konkursu, dla kilku zaangażowanych członków AMŻ, jest zmierzenie się z wyzwaniem programowania dynamicznych stron w języku PHP oraz wystąpienia w roli internetowych Wydawców.

Jest to także, dla szerokiego grona członków i sympatyków AMŻ, możliwość wystąpienia jako Autorzy, którzy prezentują jakąś własną ważną (lub nieważną) myśl całemu światu. W konkursie można wystąpić także jako Promotor artykułów innych autorów.